Chłopca z domu w Sulejowie, pod nieobecność matki, zabrał ojczym Paweł M. i znajomy rodziny Paweł L. Mężczyzna zawiózł dziecko do Piotrkowa i zostawił płaczące w oknie życia przy kościele Najświętszego Serca Jezusowego.
Na ławie oskarżonych zasiedli Paweł M. i Paweł L.
- Obaj przyznali się, że zabrali dziecko, ale nie przyznają się, że było to uprowadzenie wbrew woli matki - mówi Agnieszka Szulc-Wroniszewska, prezes Sądu Rejonowego w Piotrkowie.
Podczas pierwszej rozprawy odczytano akt oskarżenia i przesłuchano obu oskarżonych oraz matkę Kacpra. W związku z koniecznością dopuszczenia dowodu z opinii biegłych sąd odroczył proces na koniec października.
Zobacz także Uprowadzenie małego chłopca z Sulejowa
Do uprowadzenia doszło w styczniu. Paweł L. od początku tłumaczył, że zabrał chłopca dla jego dobra. Później zaczął obciążać Olgę M., matkę Kacpra, która miała inspirować go do takiego działania.
Ceny warzyw i owoców w maju
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?