Śledztwo w sprawie hali balonowej nie cichnie

Pojawiły się nowe wątki, których zbadaniem mają zająć się śledczy. Sprawą zainteresowała się też Prokuratura Apelacyjna w Łodzi i Centralne Biuro Antykorupcyjne.
Kontrowersje wokół ubiegłorocznego zakupu używanej hali balonowej za 460 tys. zł przez Ośrodek Sportu i Rekreacji w Piotrkowie pojawiły się, kiedy okazało się, że miasto kupiło halę od spółki, której udziałowcem był bliski członek rodziny radnego Sebastiana Żerka. Żerek wcześniej sam był udziałowcem tej spółki, ale musiał zrezygnować po objęciu mandatu. Potem znalazł się w prezydenckiej koalicji w radzie miasta.


Niedawno do prokuratury wpłynęło pismo od piotrkowianina, w którym zauważa on, że OSiR rozwiązał umowę ze spółką Tennis Group, kiedy ta przestała płacić za dzierżawę, a prezydent Chojniak złożył do rady miasta wniosek o przesunięcie pieniędzy w budżecie na kupno hali.


Sam przetarg, do którego zgłosiła się tylko spółka Tennis Group, wzbudził też wątpliwości. - Sam jestem przedsiębiorcą i wg. mnie nie jest zgodny z ustawą publiczną przetarg, który z góry preferuje tak naprawdę jednego wykonawcę - tego, który już nad kortami rozstawił halę - mówi piotrkowianin, wskazując m.in. na to, że w specyfikacji zostało zapisane, że hala ma być nie starsza, niż roczna i posiadać system grzewczy olejowy (w tej chwili to najdroższe paliwo grzewcze), a krótki czas na realizację zamówienia mógł wyeliminować producentów nowych hal.


Witold Błaszczyk, rzecznik piotrkowskiej prokuratury, podkreśla, że badane są wszystkie wątki dotyczące uruchomienia procedury przetargowej na zakup hali, jak i okoliczności dotyczące samej transakcji.


Zainteresowanie sprawą PA w Łodzi wynika ze skargi, która wpłynęła do Prokuratury Generalnej, a której autor kwestionuje właściwość PR w Piotrkowie do jej prowadzenia. - Są analizowane akta sprawy, ale dopiero po kontroli zapadnie decyzja, czy są wskazania do tego, by śledztwo przejęła inna jednostka - mówi Jarosław Szubert, rzecznik PA w Łodzi.


Kontrolę przetargu na zakup hali prowadzą z kolei agenci CBA. - Zakres obejmuje sprawdzenie przestrzegania procedur dotyczących udzielania zamówień publicznych oraz gospodarowania środkami publicznymi. Planowany termin zakończenia kontroli to 21 czerwca - mówi Jacek Dobrzyński, rzecznik CBA.