Jeden z lekarzy dostał wypowiedzenie, drugi został zawieszony w obowiązkach kierownika zespołu przychodni specjalistycznych Samodzielnego Szpitala Wojewódzkiego w Piotrkowie. To tu trafił w styczniu Paweł Kowara z Rękoraja (gm. Moszczenica), któremu w wyniku zakażenia rany, amputowano nogę na wysokości uda.
Obaj lekarze zajmowali się pacjentem, który teraz oskarża szpital o nieudzielenie pomocy na czas.
Jak wyjaśnia Marek Konieczko, dyrektor placówki przy ul. Rakowskiej, jego decyzje wobec lekarzy mają tylko częściowo związek ze sprawą amputacji nogi. Tak jest np. w przypadku lekarza zawieszonego w obowiązkach kierownika przychodni.
Sprawy wypowiedzenia dla drugiego lekarza, który jako pierwszy zajmował się Pawłem Kowarą, Konieczko ani nie chce komentować, ani bezpośrednio wiązać z kwestią amputacji.
Czytaj także Przez lekarzy stracił nogę?
Sprawa ewentualnego błędu lekarzy jest od kwietnia pod lupą piotrkowskiej prokuratury. Śledczy przesłuchali już troje z czwórki lekarzy, których w doniesieniu wymienił pacjent. Prokuratura wystąpiła też do sądu o zwolnienie z tajemnicy lekarskiej kolejnych lekarzy szpitala.
Paweł Kowara w styczniu wszedł na widły. Stało się to w piątek wieczorem. Do szpitala, mimo kilku wizyt na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym, został przyjęty dopiero w poniedziałek. Następnego dnia, ze względu na zakażenie rany, 27-letniemu pacjentowi amputowano nogę na wysokości uda.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?