Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

TBS w Piotrkowie chce eksmitować pięcioosobową rodzinę

Katarzyna Renkiel
Mariusz Daras zamierza walczyć o mieszkanie, w którym wychowywał się od dziecka
Mariusz Daras zamierza walczyć o mieszkanie, w którym wychowywał się od dziecka Dariusz Śmigielski
TBS w Piotrkowie chce eksmitować pięcioosobową rodzinę. Od kilkunastu lat piotrkowianin walczy o prawo do mieszkania w lokalu przy ul. Piotra Skargi. TBS tłumaczy, że piotrkowianin „nie spełnia wymogów” i sprawę skierowało do sądu.

Zdaniem pana Mariusza, to urzędnicza bezduszność, zdaniem Towarzystwa Budownictwa Społecznego, bezprawne zajmowanie lokalu. O tym, czy pięcioosobowa rodzina będzie mogła nadal w nim pozostać, ostatecznie zadecyduje sąd.

Piotrkowianin mieszkał w bloku przy ul. Piotra Skargi od dziecka, w sumie już ponad 30 lat, a mimo to może zostać z niego wyrzucony. Powód? Głównym najemcą mieszkania był jego ojciec, z którym syn nie zachowuje dobrych stosunków, ale lokal zajął na jego prośbę. Regularnie płacił rachunki, na własną rękę i z własnych funduszy wykonywał kosztowne remonty, dbał o mieszkanie, a mimo to na początku tego roku z TBS dostał pismo z wezwaniem do opróżnienia mieszkania.

- Okazało się, że w związku z tym, że główny najemca nie przebywał w lokalu przez dłuższy okres czasu, wypowiedziano mu umowę - mówi Mariusz Daras. - Tyle, że o tym fakcie ojciec w ogóle mnie nie poinformował. Dowiedziałem się przypadkiem, że mam miesiąc, aby się wynieść, bo inni też czekają na mieszkanie - dodaje zdenerwowany mężczyzna.

Z jego relacji wynika, że urzędniczki TBS kazały mu wynająć sobie mieszkanie, a los jego i jego rodziny ich nie interesuje.- Nie jesteśmy żadną patologią, nie zalegamy z zapłatą, mamy nawet nadpłatę, a na remont mieszkania wydałem już 30 tys. zł. Miałem robić kuchnię, ale w takiej sytuacji musiałem się wstrzymać - mówi Mariusz Daras. - Wiele razy wysyłałem prośby do komisji mieszkaniowej o podpisanie umowy najmu, a nawet wykupienie mieszkania, ale zawsze mi odmawiali - dodaje piotrkowianin.

Jego zdaniem, ktoś musi mieć już obiecane to mieszkanie i dlatego TBS chce się pozbyć jego. Na 46 m kw. (dwa pokoje, kuchnia, łazienka i przedpokój) mieszka razem z żoną i trójką dzieci (dwiema córkami i synem). Jak wyjaśnia, Towarzystwo Budownictwa Społecznego powołuje się na zbyt mały metraż mieszkania dla jego rodziny, ale w tym samym bloku na 38 metrach kw. także mieszka pięć osób.

Czytaj także Piotrkowianin dowiedział sie o eksmisji po czasie

Warto wspomnieć, że istnieje przepis, który pozwala na podpisanie umowy najmu z osobą spokrewnioną z wynajmującym, któremu wypowiedziano umowę. Pan Mariusz spełnia wiele z koniecznych warunków, m. in. mieszkał wspólnie z najemcą przez co najmniej ostatnich 5 lat do momentu opuszczenia lokalu, nie ma tytułu prawnego do innego mieszkania, znajduje się w trudnej sytuacji materialnej, a lokal nie jest obciążony zaległościami.

Jak tłumaczy to urząd miasta i Towarzystwo Budownictwa Społecznego?

- Pan Daras mieszka w lokalu, do którego nie ma i nigdy nie miał tytułu prawnego- wyjaśnia Jarosław Bąkowicz, kierownik biura prasowego UM. Jak dodaje, mieszkanie przy ul. Ks. P. Skargi 2 jest lokalem mieszkalnym, a nie socjalnym, a o takie powinien się ubiegać piotrkowianin. - Ze względu na niespełnienie kryteriów dochodowych komisja mieszkaniowa umieściła pana Darasa na liście rodzin uprawnionych do otrzymania lokalu socjalnego - wyjaśnia Elżbieta Sapińska, prezes Towarzystwa Budownictwa Społecznego.

Pan Mariusz wyjaśnia, że już w listopadzie ub. r. przedstawił zaświadczenie o dochodach, które wcale nie są zbyt małe.

TBS uznał, że piotrkowianin bezprawnie zajmuje mieszkanie i jako zarządca budynku należącego do miasta skierował do sądu pozew o eksmisję. Także powierzchnia mieszkalna lokalu, zdaniem spółki miejskiej, nie spełnia norm powierzchni lokalu mieszkalnego.

- Ewentualne przyszłe kroki podejmowane wobec rodziny Darasów będą zgodne z sentencją wyroku sądu - mówi Elżbieta Sapińska.

W przypadku orzeczenia prawa do lokalu socjalnego zostanie on zaproponowany rodzinie, a w przypadku orzeczenia, które pozwoli na zawarcie umowy najmu na lokal aktualnie zajmowany przez rodzinę TBS zawrze z najemcą umowę najmu.

W sprawę pana Mariusza zaangażował się także poseł PiS Grzegorz Wojciechowski, który od pewnego czasu wymienia korespondencję z urzędem miasta.

Eksmisja wstrzymana w ostatniej chwili

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na piotrkowtrybunalski.naszemiasto.pl Nasze Miasto