Wódka Piotrkowska, czyli nieoczekiwana promocja Piotrkowa... wódką z Torunia

Wódka Piotrkowska, czyli nieoczekiwana promocja Piotrkowa... wódką z Torunia

Ewentualne wątpliwości, o który Piotrków chodzi, rozwiewa zarówno etykieta z wizerunkiem Rynku Trybunalskiego, jak i kontretykieta, na której pokuszono się nawet o notę historyczną jak na produkcie promującym miasto.

Wódka została wyprodukowana przez Toruńskie Wódki Gatunkowe (PUH Chemirol Sp. z o.o. z Mogilna) specjalnie dla sklepów „Witaj” w Piotrkowie i w jednym z nich usłyszeliśmy, że schodzi jak ciepłe bułki - w ostatni piątek na stanie były tylko cztery flaszki, a w poniedziałek spodziewano się nowej dostawy.

Wprawdzie producent, jak dotąd, nie odniósł się do naszych pytań m. in. o pomysł na „Wódkę Piotrkowską” i skalę produkcji, ale koneserzy wysokoprocentowych trunków nie mają wątpliwości, że to w istocie „Wódka Toruńska Ziemniaczana”, a jej cena urosła w sklepie za sprawą zmienionej na lokalny rynek etykiety.

Choć produkt ewidentnie stara się promować Piotrków Trybunalski, który zasłynął m. in. nocną prohibicją, przedstawiciele miasta nie są skorzy, by odnieść się do jego walorów promocyjnych.

Prezydent Krzysztof Chojniak nie skorzystał z okazji, żeby odnieść się do tematu, choć w okresie przedwyborczym chwalił się wprowadzaniem w Piotrkowie - jako jednym z pierwszych miast w Polsce - nocnej prohibicji...

- Co tu komentować? - odpowiada z kolei Jarosław Bąkowicz, odpowiedzialny za kontakty z prasą w piotrkowskim magistracie. - Producenci wymyślają różne nazwy. To już ich inwencja twórcza, aby dotrzeć do konsumenta. Będąc przy alkoholach, pełno jest nazw nawiązujących do miast, regionów, miejsc, budynków.

W podobnym tonie wypowiada się sekretarz miasta Bogdan Munik, który zaznacza, że ma do takiego produktu stosunek obojętny i wymienia przykłady:

- W obiegu są Cytrynówka Warszawska, Wódka Lubelska, Wódka Świętokrzyska, Belwederska, Polska, Spirytus Kaliski itp.

Gdy etykiety "Wódki Piotrkowskiej" pokazaliśmy Wiesławie Olejnik, wiceprzewodniczącej Rady Miasta Piotrkowa, pomyślała w pierwszej chwili, że to miasto promuje taki produkt i wyraziła zdziwienie.

- Sama jestem osobą niepijącą, to się tym nie interesowałam - zaznacza i dodaje:
- Kiedyś nasze miasto promował chodzący por, dlaczego nie inne produkty? Ten alkoholowy do mnie osobiście nie przemawia, ale jeśli ma rozsławić Piotrków Trybunalski i zachęcić do jego odwiedzenia, bardzo proszę.

Potencjalne korzyści z "Piotrkowskiej Ziemniaczanej" dostrzega też radny opozycyjnego w Radzie Miasta PiS, Łukasz Janik, który początkowo nie komentował sprawy wódki.

- Każda promocja w czasie pandemii jest dobra i jeśli po zakończonej walce z Covid-19 dzięki tej promocji odwiedzą nas goście z Polski lub zagranicy - zamieszkają w hotelu, zostawią pieniądze w restauracjach, odwiedzą Zamek i inne zabytki, rozpropagują Piotrków wśród sowich znajomych, aby odwiedzili nasze piękno miasto, to jest bardzo dobra forma dotarcia do potencjalnych gości, klientów. Inne miasta o również bogatej historii i tradycji posiadają alkohole z nazwą swojego miasta np. Toruń - dodaje radny.