MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Wolborski Formaplan ogłosił upadłość

Marek Obszarny
Wielu pracowników fabryki mebli już rozgląda się za nową pracą
Wielu pracowników fabryki mebli już rozgląda się za nową pracą fot. Dariusz Śmigielski
Dramatyczna sytuacja dotknęła kilkuset pracowników wolborskiego Formaplanu, który swoje fabryki mebli ma także w Moszczenicy i Tomaszowie Mazowieckim.

Sąd ogłosił upadłość układową spółki i w tej sytuacji nawet Państwowa Inspekcja Pracy nie może pomóc załodze, której wynagrodzenia wypłacane są ze znacznymi opóźnieniami, a do tego w ratach.

Prezes Formaplanu prosi o wyrozumiałość i tłumaczy, że nie rozbierze fabryki, żeby każdemu zapłacić kawałkiem jej murów. Nadzieją jest sprzedaż jednego z zakładów firmy, prawdopodobnie tego w Tomaszowie, gdzie dziś pozostało zaledwie około 30 pracowników. Fabryka próbuje się też ratować organizacją kiermaszów, na których sprzedaje wyprodukowane przez siebie meble.

Jeszcze dwa miesiące temu Formaplan zatrudniał 400 osób, dziś już niespełna 300. Obecnie jego zakłady pracują na około 30 proc. swojej normalnej mocy.

- Przed świętami dostaliśmy tylko połowę wypłaty za listopad. Druga część tej pensji miała być między świętami a Nowym Rokiem. Nie wpłynęła. Otrzymaliśmy ją dopiero 5 stycznia. Za grudzień wypłata powinna być w piątek, ale na to się nie zanosi. Nikt nic nie wie - opowiada pracownik Formaplanu w Wolborzu (nazwisko do wiadomości redakcji). - I tak zarabiamy grosze, bo płaca jest minimalna. Niektórzy zastanawiają się, czy nie lepiej iść na kuroniówkę niż wegetować za te 1100 złotych. Nie zwalniają nas, ale nie mówią nam też, co nas czeka. Tymczasem gminny bank też już nas zostawił na lodzie - nie daje żadnych debetów, bo widzi, że są problemy z wpływem wynagrodzeń. Niektórzy nie mają już z czego żyć. Większość czeka tylko aż zakład ich zwolni, żeby otrzymać odprawę.

Pracownicy podkreślają, że nie wiedzą, jaka przyszłość ich czeka, bo w gminie o pracę niełatwo. - Jedynie w magazynach można było się zaczepić, ale tam teraz nie ma żadnych przyjęć - kręci głową pracownik Formaplanu. - Jest ciężko, bo ceny wszystkiego poszły w górę, a zbytu na meble nie ma, do tego euro jest tańsze, więc dodatkowo jeszcze dostajemy po kieszeni na eksporcie - tłumaczy sytuację firmy Andrzej Nowak, prezes Formaplanu. - Jeśli udałoby się sprzedać jeden zakład (najprawdopodobniej ten w Tomaszowie Mazowieckim - przyp. red.) stanęlibyśmy na nogi i spółka pracowałaby już normalnie. Ci, którzy są potencjalnie zainteresowani transakcją, też jednak czekają, co będzie. Prowadzimy zaawansowane rozmowy z potencjalnym inwestorem, ale to nie takie proste, bo gdy meble się nie sprzedają, nikt nie kupi fabryki, która je produkuje, nawet za dobrą cenę. A za bezcen jej nie oddamy. Musi nastąpić jakieś odbicie na rynku, tylko nikt nie wie, kiedy to będzie - dodaje prezes Nowak.

Formaplan Polska istnieje od 1994 roku i dorobił się pięciu zakładów. Firma specjalizuje się w produkcji mebli z drewna litego i półfabrykatów dla potrzeb przemysłu meblarskiego. Produkuje m.in. dla Ikei.

Formaplan zawarł układ z wierzycielami w sprawie spłaty długów. Ta forma upadłości (w odróżnieniu od likwidacyjnej) pozwala kontynuować działalność, a przy okazji daje możliwość skorzystania z niektórych przywilejów przewidzianych w prawie upadłościowym.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na piotrkowtrybunalski.naszemiasto.pl Nasze Miasto