Zmarł za bramą szpitala w Piotrkowie - lekarze do przesłuchania

Czy zeznania lekarzy szpitala wojewódzkiego przy ul. Rakowskiej rzucą światło na okoliczności śmierci Piotra O.? Ciało mężczyzny zostało znalezione 22 marca w pobliżu szpitala przy ul. Rakowskiej. Dziś, po dwóch sekcjach zwłok wiadomo, że przyczyną śmierci 59-latka była ostra niewydolność krążeniowo-oddechowa.

Kilka godzin przed śmiercią (ok. godz. 17, 21 marca) mężczyzna trafił na Szpitalny Oddział Ratunkowy, gdzie został przebadany, ale - zdaniem lekarzy - nie było powodu do zatrzymania go w szpitalu. Piotr O. opuścił szpital ok. godz. 21. Mężczyna wychodząc do domu nie wziął ze sobą wypisu ze szpitala...

ZWŁOKI W POBLIŻU SSW W PIOTRKOWIE

W związku ze śmiercią 59-latka piotrkowska prokuratura rejonowa wszczęła postępowanie w kierunku art. 155 Kodeksu karnego, czyli nieumyślnego spowodowania śmierci („kto nieumyślnie powoduje śmierć człowieka, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5”). Śledczy badali też drugi wątek sprawy - kwestię ewentualnego zatajenia przez lekarzy i personel SOR danych denata. Takie zawiadomienie do Prokuratury Rejonowej w Piotrkowie złożyła 24 marca dyrekcja szpitala. Dochodzenia w tej sprawie jednak nie będzie.

Na początku maja policja podjęła decyzję o odmowie wszczęcia dochodzenia „w sprawie zaistniałego w dniu 22 marca utrudniania przez ratowników i personel medyczny SSW postępowania karnego ws. nieumyślnego spowodowania śmierci Piotra O. poprzez nieujawnienie danych personalnych zmarłego”. Powodem odmowy wszczęcia postępowania, jak tłumaczy Sławomir Mamrot, rzecznik prasowy PO w Piotrkowie, był „brak danych dostatecznie uzasadniających popełnienie przestępstwa”. - Przeprowadzone czynności dowodowe nie dały podstaw do przyjęcia, że personel zataił inoformacje mające istotne znaczenie dla prowadzonego postępowania - mówi S. Mamrot.