Gdzie są studenci? W Piotrkowie studiuje coraz mniej osób

Nie ma prorektora ds. filii UJK w Piotrkowie, nie ma korowodu podczas juwenaliów, szkoły wyższe się „zwinęły” z miasta, coraz mniej studentów na ulicach czy w knajpach - w porównaniu do sytuacji sprzed kilku lat żaków w mieście jak na lekarstwo. Jeszcze kilka lat temu - w 2012 roku największa uczelnia w mieście - Filia Uniwersytetu Jana Kochanowskiego, chwaliła się 3,5 tysiącem studentów. Dziś na Wydziale Filologiczno-Historycznym uczy się ok. 271 studentów, a na Wydziale Nauk Społecznych - 997. Grzegorz Stanecki, wykładowca odpowiedzialny za promocję uczelni, nie ukrywa, że przydałoby więcej, ale zaznacza, że trudna sytuacja dotyczy praktycznie wszystkich szkół wyższych. - Nie ma uczniów, licea mają problem z naborem do klas pierwszych - mówi.

TAK WYGLĄDAŁY JUWENALIA W PIOTRKOWIE
Nie da się ukryć, że wśród studentów UJK młodzi mieszkańcy Piotrkowa stanowią mniejszość.

- Nasi studenci to głównie mieszkańcy regionu, sąsiednich miast i powiatów. Uczniowie z Piotrkowa idą na studia dalej, bo chcą uciec spod spódnicy mamy - mówi prof. Andrzej Felchner, dziekan Wydziału Nauk Społecznych. W jego ocenie, do zmniejszenia liczby studentów przyczyniło się też m. in. odejście od obowiązkowego poboru do wojska, a wcześniej uzupełnianie wykształcenia np. przez nauczycieli.

TAK STUDENCI BAWILI SIĘ W 2014

- Kto miał studiować, już to zrobił - dodaje i przyznaje, że dziś na UJK najpopularniejsze są studia dzienne.

Mimo, że liczba studentów w ciągu kilku lat znacząco spadła, piotrkowska filia UJK nie ustaje w wysiłkach pozyskania nowych. Pomysłem są dwa nowe kierunki - od października na wydziale filozoficzno-historycznym uczelnia chce uruchomić administrację, a na wydziale nauk społecznych - finanse i rachunkowość.

Jak podkreśla prof. Felchner, takie kierunki podsuwa proza życia i rynek pracy, a także możliwości prowadzenia zajęć przez osoby wykonujące te zawody, np. samorządowców z powiatu piotrkowskiego, dyrektorów banków w Piotrkowie. O tym, że rynek dyktuje program świadczy m. in. rezygnacja z filologii polskiej. Kierunek, który rok temu został warunkowo oceniony przez prezydium Polskiej Komisji Akredytacyjnej, od października całkiem juz zniknął z oferty szkoły.

O tym, jak skurczyła się brać studencka w Piotrkowie, świadczy też brak rozmachu tegorocznych juwenaliów. Kiedyś były na lotnisku, od kilku lat już tylko na uczelnianym boisku. W tym roku po raz pierwszy nie będzie korowodu. Oficjalnie wytłumaczeniem - choć jak przyznają studenci z „puszczeniem oczka” - jest remont chodnika wzdłuż ul. Słowackiego przed UJK...