Ilu uchodźców z Ukrainy zatrzymało się w Piotrkowie i w powiecie piotrkowskim? Ile miejsc przygotowano?

Samorząd Piotrkowa nie organizował do tej pory żadnych noclegów dla Ukraińców uciekających przed wojną. Służby prasowe prezydenta miasta Krzysztofa Chojniaka tłumaczą, że zakwaterowanie uchodźców koordynują służby wojewody łódzkiego i - według informacji przekazanych przez wojewodę - w Łódzkiem przygotowano bazę na tysiąc miejsc noclegowych. Dopiero po ich wykorzystaniu wojewoda będzie kierować uchodźców do samorządów. Ma się to odbywać na podstawie porozumienia, które będzie również podstawą przekazania pieniędzy na zakwaterowanie uchodźców.

Ukraińcy uciekający przed wojną, którzy obecnie przebywają na terenie miasta i powiatu piotrkowskiego, znaleźli noclegi u osób prywatnych. Ilu do tej pory otrzymało u nas dach nad głową? Samorządy zbierają te dane, ale dysponują wiedzą tylko o tych osobach, które same oficjalnie się zgłosiły.

Według danych zbieranych przez Urząd Miasta Piotrkowa, zgłoszono 102 uchodźców (dane na poniedziałek, 7.03, godz. 12), ale urzędnicy zdają sobie sprawę, że nie wszyscy się zgłaszają. Dlatego apelują, by osoby, które zamieszkały w Piotrkowie zgłosiły ten fakt w Referacie Zarządzania Kryzysowego i Obrony Urzędu Miasta - tel.: 44 732 36 61.

- Wojewoda nie kierował jeszcze do naszego samorządu uchodźców - przekazał nam Jarosław Bąkowicz, kierownik Biura Prasowego Urzędu Miasta Piotrkowa. - Mamy przygotowanych ponad 100 łóżek polowych z kocami i śpiworami, które w razie potrzeby, możemy rozłożyć w naszych placówkach (salach gimnastycznych, świetlicach, stołówkach, itp.). W bursie szkolnej przy ul. Broniewskiego możemy pomieścić także ponad 100 osób. Jesteśmy po rozmowach ws. wykorzystania pomieszczeń internatowych "Medyka", gdzie do dyspozycji będzie ok. 50 miejsc noclegowych. W Piotrkowie istnieje baza hotelowa działająca na zasadach komercyjnych, która uwzględniając bieżące obłożenie może przyjąć 120-150 osób, czyli łącznie mamy ok. 400 miejsc dla uchodźców.

W Urzędzie Miasta Piotrkowa pytaliśmy, na jakie problemy natrafia samorząd z udzielaniem pomocy Ukraińcom, np. ze znalezieniem dla nich zakwaterowania (także miejsc w żłobkach i przedszkolach dla dzieci), ale urzędnicy tłumaczą, że czekają na "specustawę", która ma regulować te kwestie. Sprawdzaliśmy też, ile do tej pory Piotrków przeznaczył pieniędzy na pomoc dla uchodźców, ale okazało się, że takich kosztów miasto do tej pory nie poniosło.

- Dotychczasowa pomoc naszego samorządu realizowana jest w ramach wykonywanych obowiązków przez pracowników Urzędu Miasta czy jednostek podległych, wykorzystujemy do tego naszą bazę lokalową, także można powiedzieć, że dodatkowych kosztów nie ponosimy - wyjaśnia Jarosław Bąkowicz.