MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Nauczycielka z Gorzkowic uczy dzieci, jak aktywnie wypoczywać

Kasia Renkiel
Według pani Barbary kontakt z koniem pozwala zapomnieć o problemach
Według pani Barbary kontakt z koniem pozwala zapomnieć o problemach Archiwum prywatne
Barbara Kozłowska, nauczycielka z Gorzkowic uczy dzieci z tamtejszej szkoły, jak aktywnie wypoczywać.

Od dziecka uwielbiała konie, a mieszkanie na wsi ułatwiało jej kontakt z nimi. Dziś po tylu latach miłość do zwierząt pozostała, a ona postanowiła na dodatek podzielić się nią z innymi. Barbara Kozłowska z Bujniczek (w gminie Gorzkowice) to szczupła blondynka, nauczycielka gminnego gimnazjum. Na co dzień uczy plastyki, a w weekendy cały wolny czas poświęca swojej pasji, którą zaraziła nie tylko swoje dzieci, ale również uczniów pobliskich szkół. We wrześniu tego roku zdecydowała się nawet powołać do życia Gimnazjalny Klub Jeździecki w Gorzkowicach (niestety klub już nie funkcjonuje). Dzięki niemu wielu uczniów zamiast marnować czas przed komputerem, wybrało aktywny wypoczynek.

- Konie to bardzo mądre zwierzęta, często wykorzystuje się je w rehabilitacji - mówi pani Barbara. - Zwłaszcza u osób, które mają problem z kręgosłupem. Widziałam, że nawet dzieci, które na początku były nieśmiałe i miały problem z odnalezieniem się w grupie, po takim spotkaniu zmieniały się nie do poznania. To naprawdę skuteczna forma terapii - uważa.

Hipoterapia, czyli metoda rehabilitacji psychoruchowej jest coraz częściej stosowana w leczeniu. Co ciekawe, dobroczynne dla zdrowia skutki kontaktu z koniem znane były już w starożytności, ale jako forma leczenia pojawiły się w nowoczesnej medycynie dopiero w latach 50-60 XX w. Mowa tutaj głównie o neurologii, ortopedii i psychiatrii.

Kilkudziesięciu uczniów gimnazjum i podstawówki co weekend przyjeżdża do stadniny w Szczukocicach (również na terenie gminy), aby tam spotkać się ze zwierzętami. Wielu nie przeszkadza nawet to, że mogą się ubrudzić. Bez obaw czyszczą je, poją, czeszą i głaszczą. Choć za każdą jazdę trzeba zapłacić, chętnych wcale nie brakuje. Zresztą właścicielka ma dobre serce i często pozwala jeździć im nawet dłużej. Do dyspozycji jest osiem koni.

- Dla mnie nie ma znaczenia, jaka jest pogoda, zawsze staram się znaleźć czas na realizację swojej pasji - mówi pani Barbara. - Pamiętam, że gdy byłam małym dzieckiem, nasz sąsiad miał konia i ja często na nim jeździłam. Oczywiście na oklep - dodaje ze śmiechem pani Barbara.

Jazdę konną uwielbiają także synowie pani Barbary, 10-letni Szymon i 7-letni Paweł. Jeden z nich był nawet lisem podczas tegorocznego Hubertusa w Szczukocicach. Zaliczył mały upadek, ale zgodnie z tradycją w takim przypadku musiał później częstować uczestników czekoladą.

Jak mówi pani Barbara, kontakt z koniem daje naprawdę dużo. - Przede wszystkim radość i oderwanie od rzeczywistości, od wszystkich problemów, z którymi borykamy się na co dzień - uważa nauczycielka gorzkowickiego gimnazjum. - Marzę o własnym arabie, ale niestety na razie finansowo nie mogę sobie na niego pozwolić. Ale obserwowałam je nie raz podczas różnych zawodów, m.in. w Warszawie. Pozostaje mi korzystanie ze stadniny, ale zawsze lepsze to niż nic - dodaje Barbara Kozłowska.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Seria pożarów Premier reaguje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Nauczycielka z Gorzkowic uczy dzieci, jak aktywnie wypoczywać - Piotrków Trybunalski Nasze Miasto

Wróć na piotrkowtrybunalski.naszemiasto.pl Nasze Miasto