Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Szkoła Elita w Piotrkowie. Kto robi jej czarny pijar?

Karolina Wojna
Jarosław Kielanowski w lipcu złożył doniesienie do prokuratury
Jarosław Kielanowski w lipcu złożył doniesienie do prokuratury Karolina Wojna
Kto rozdaje ulotki pomawiające jedną z piotrkowskich szkół dla dorosłych? Zdesperowany właściciel oddał sprawę do prokuratury.

Zlikwidowane szkoły Elita, setki oszukanych słuchaczy. Takiej treści ulotki od lipca można dostać m.in. na ulicy Słowackiego w Piotrkowie.

- Myślałem, że to część kampanii referendalnej, bo piszą, że szkoły zlikwidowane decyzją prezydenta - mówi mieszkaniec Piotrkowa, którzy przyniósł taką do naszej redakcji.

- Tak, to trochę tak wygląda, jakby to było związane z prezydentem - wzdycha Jarosław Kielanowski, właścicieli szkoły Elita. Jak wyciąga i pokazuje dokumenty, szkoły legalnej i działającej w pełni od czerwca. Jest trochę zmęczony tłumaczeniem i "odkręcaniem" czarnego PR, który ktoś mu robi.

Ulotki i zerwane w Piotrkowie i powiecie piotrkowskim plakaty wypełniają całą szufladę. Kolorystycznie przypominają oficjalne logo jego firmy.

Zdaniem Kielanowskiego o to właśnie chodzi. Czarna kampania zbiegła się w czasie z uruchomieniem przez niego firmy. Według przedsiębiorcy, za wszystkim stoi jego dawna wspólniczka.

- Szkoły kształcące osoby dorosłe prowadziłem od 2009 roku - opowiada. Wkrótce zdecydował się poprowadzić firmę ze wspólniczką. Spółka cywilna działała do kwietnia 2013 roku. - Wcześniej byliśmy znajomymi, pomagała mi - mówi o motywach nawiązania współpracy. - Ja do spółki wniosłem szkołę z nazwą Elita, ona deklarację współpracy w ramach rozwijania tej szkoły. Nie miałem powodów tej osobie nie ufać. - Za moimi plecami wypowiedziała umowę na lokal, po to, żeby następnego dnia zacząć tam działalność swojej firmy - mówi dziś bez emocji Kielanowski.

W kwietniu tego roku, złożyli wniosek do UM o likwidację szkoły. W czerwcu pan Jarosław, już sam, pod nazwą Elita, reaktywował szkołę.

Konflikt między wspólnikami, nie pozostał bez echa dla słuchaczy szkół. Jak podkreśla Kielanowski, była wspólniczka, wbrew przepisom ustawy, chciała ich zostawić samym sobie. On dopilnował, żeby każdy znalazł nową szkołę i ukończył ją bezpłatnie.

Jeden ze słuchaczy napisał petycję do wspólniczki Kielanowskiego, podpisało się pod nią ponad 140 osób.Sprawą ulotek i antyreklamy zajmuje się od lipca prokuratura.

Z byłą wspólniczką pana Jarosława, mimo próby, nie udało się skontaktować.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na piotrkowtrybunalski.naszemiasto.pl Nasze Miasto